sobota, 8 lutego 2014

 

"Zdarza się że niektórzy chrześcijanie szukają duchowe rozrywki (...) Istnieje dzisiaj zjawisko konsumpcjonizmu duchowego, które pod zewnętrzną ekspresją pobożności i cnoty, nie pozwala dotknąc głębi dramatu chrześcijaństwa, co wymagałoby związania z Bogiem, którym nie można manipulować, i który ma fantazję zaprowadzić nas tam dokąd się nie spodziewamy.
Droga na którą wchodzi chrześcijanin, także ikonopisarz nie jest łatwa, nie jest drogą, na której Bóg zapewni mu powodzenie i sukcesy. Wejście w powołanie ikonopisarza to oddanie się w ręce Boga tajemniczego, któryjest dobry, chce dla ciebie czegoś lepszego, lecz nie na Twój sposób. (...)


Kościół nie poświęcił tyle troski, uwagi, dokumentów co sztuce ikon. Jednocześnie żadnym innych twórców sztuki, Kościół nie otaczał taką uwagą, nie wiązał taką ascezą, nie stawiał takich wymagań związanych z wiarą i moralnością, jak tworców ikon. Wszystko to miało na celu zachowanie prawdy przekazu wiary, które w malarstwie ikonowym stało się normą nadrzędną."

Studium Ikony, Janina Różycka-Klejnowska; ks. Dariusz Klejnowski-Różycki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz