sobota, 25 sierpnia 2012

"Eliasz poszedł na pustynię na odległość jednego dnia drogi.
Przyszedłszy, usiadł pod jednym z jałowców i pragnąc umrzeć, rzekł:
Wielki już czas, o Panie! Odbierz mi życie, bo nie jestem lepszy od moich przodków.
Po czym położył się tam i zasnął. A oto anioł, trącając go, powiedział mu:
Wstań, jedz! Eliasz spojrzał, a oto przy jego głowie podpłomyk i dzban z wodą.
Zjadł więc i wypił, i znów się położył. Powtórnie anioł Pański wrócił i trącając go, powiedział:
Wstań, jedz, bo przed tobą długa droga. Powstawszy zatem, zjadł i wypił.
Następnie mocą tego pożywienia szedł czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb."
(1Krl 19, 4-8)

Anioł stróż.. podobno przyjaźń z nim jest wymagająca..
dziękuję za Twoją troskę o mnie w czasie mojej drogi, aniele

poniedziałek, 16 lipca 2012

Zatrzymał się
cień pod oknem
nade mną chmury wędrowne
udam że mnie nie ma
zapomnę
puka
znów nie otwieram
myślę:- późno ciemno
- kto?- pytam wreszcie
- Twój Bóg zakochany
z miłością niewzajemną

ks. J. T.



sobota, 30 czerwca 2012

" Och, złóż delikatnie swą głowę na Mojej piersi,
a ja cię utulę jak Matka,
Gdy odpoczywasz.

Przypływ może zmienić się tak szybko,
Ale ja pozostanę
Tak jak w Przeszłości, tak jak w Przyszłości,
Tak samo Dzisiaj.

Och, znużona, zmęczona i wyczerpana
Odetchnij
I zrzuć ten wielki ciężar, który trzymasz,
Bo Mój jest lekki.
Znam Cię na wskroś i na wylot
Nie musisz się kryć.
Chcę ci okazać miłość, głęboką, wysoką i szeroką.

Jestem ciągle,
jestem blisko.
Jestem spokojem, który niszczy wszystkie twoje potajemne obawy.
Jestem święty.
Jestem mądry.
Jestem tym Jedynym, który zna pragnienia twego serca.

Och, złóż delikatnie swą głowę na Mojej piersi,
a ja cię utulę jak Matka,
Gdy odpoczywasz."

Jill Philips, I am (cytowane w Urzekająca)

piątek, 8 czerwca 2012

"Ale jakkolwiek by człowiek w którymkolwiek stadium "rozumiał" pana Boga, zawsze Go przez to pomniejsza. Pan Bóg jest dla niego jedną z pośród wielu zrozumiałych istot. Toteż pan Bóg przez cały czas twojego życia zrzuca z siebie to wszystko po kawałku, aż w końcu przychodzi taka chwila, kiedy przyznajesz uczciwie i z własnej woli, że Go wcale, ale to wcale nie rozumiesz. I właśnie wtedy nareszcie pozwalasz Mu być takim wielkim, jakim naprawdę jest - i akuku, oto pan Bóg przed tobą i śmieje się."



Halo pan Bóg? Tu Anna.., Fynn
"Ziemia jest pełna nieba,
A każdy zwykły krzew płonie Bogiem,
Ale tylko ci, którzy widzą, zdejmują sandały;
Reszta siada i zrywa jagody"
.


Elizabeth Barrett Browning













(znalezione w "Chata")

poniedziałek, 6 lutego 2012

"-Fynn.. - jej głos był dosłownie piskiem zdumienia. - Fynn, wszyscy gramy ten sam akord!
- Nic a nic mnie to nie dziwi- odrzekłem- Ale o czym mowa?
- Fynn, te wszystkie różne nazwy wszystkich Kościołów.
- A co to ma do akordów? - zapytałem.
- Wszyscy gramy panu Bogu ten sam akord, tylko inaczej to nazywamy. (...)
- Fynn, te nazwy akordów - zaczęła znowu.
- A co?
- Dominantą nie może być pan Bóg, bo wtedy byśmy nie mogli nazywać jej każdy inaczej. Nazywałaby się zawsze tak samo.
- Co racja, to racja. Ale co jest w takim razie dominantą?
- Ja albo ty, albo Ali.. Fynn, każdy! To dlatego jest tyle różnych nazw. Dlatego te różne Kościoły. Wszystko dlatego!
To ma ręce i nogi, prawda? Gramy wszyscy ten sam akord, ale o tym nie wiemy. Ty swój nazywasz C-dur, a ja te same nuty nazywam septymą a-moll. Ja nazywam siebie chrześcijaninem, a ty? Coś mi się zdaje, że pan Bóg musi mieć świetny słuch, zna wszystkie nazwy akordów. I może nie przejmuje sie zanadto, jaką nazwę ty sam przyjąłeś, bylebyś grał."

"Halo, pan Bóg? Tu Anna", Fynn

sobota, 4 lutego 2012

uspokój serce idiotę, co che wciąż tam i z powrotem



ks. Jan Twardowski

wtorek, 31 stycznia 2012

"Bądźcie szaleni, ale zachowujcie się jak normalni ludzie. Podejmijcie ryzyko bycia odmiennymi, ale nauczcie się to robić, nie zwracając na siebie uwagi. A teraz skupcie się na tej róży i pozwólcie, by objawiło się wasze prawdziwe Ja.
- Co to jest prawdziwe Ja? - zapytała Weronika.
- To kim jesteś, a nie to, co z ciebie uczyniono."

Paulo Coelho, Weronika postanawia umrzeć