sobota, 8 maja 2010

polecam

3 komentarze:

  1. Wysłane na mojego meila, prawie 4 lata temu przez Ciebie:

    WIERSZ
    Uklęknąłem, by się pomodlić, ale nie za długo.
    Miałem móstwo rzeczy do zrobienia.
    Musiałem się spieszyć do pracy, bo przecież trzeba opłacić
    rachunki.
    Więc uklęknąłem, by szybko zmówić modlitwę.
    I prędko podniosłem się z kolan.
    Mój chrześcijański obowiązek został wykonany.
    Moja dusza mogła spocząć.
    Przez cały dzień nie miałem czasu
    By rozniecić słowa radości.
    Brak czasu by porozmawiać o Chrystusie z przyjaciółmi
    Brak czasu dla dusz w potrzebie,
    Ale nadszedł ostatni czas, czas, by umrzeć.
    Poszedłem na spotkanie z Panem,
    Przyszedłem, stanąłem ze spuszczonym wzrokiem.
    Bo w swych rękach Bóg trzymał księgę; to była Księga Życia.
    Bóg spojrzał do tej Księgi i powiedział
    "Nie mogę znaleźć twojego imienia.
    Pamiętam kiedyś chciałem go zapisać...
    Ale nie znalazłem czasu."
    (...)
    dziękuje

    OdpowiedzUsuń
  2. taaak? ostatnio jechałam na oparach energii.. chyba powinnam wziąść sobie do serca tekts który kiedyś Ci wysłałam na maila i inaczej rozpalnować czas. ale jak??

    OdpowiedzUsuń