Czasem Bóg naprawdę odbiera łaskę modlitwy i wtedy człowiek jest jakiś strasznie biedny. Pragnie poświęcić się Bogu i widzi, że nie potrafi się modlić. Wówczas trzeba zrozumieć, że jeśli kogoś kochamy, to nie tylko dlatego, że ta miłość sprawia nam przyjemność. (...)
Jeśli modlitwa nam nie wychodzi, jeśli nie mamy radości, to wtedy odmawiamy brewiarz w duchu ofiary. Już przed Bogiem nie tańczymy, tylko kulejemy, dźwigamy jakiś kamień, z którego się potem Kościół buduje. Ale taka modlitwa na pewno jest milsza Bogu, gdyż jest modlitwą naszego trudu, naszego cierpienia."
ks. Jan Twardowski fragmenty książki Jak żyć
Ks. Jan Twardowski był bardzo mądrym człowiekiem.Napisane pięknie i prosto.
OdpowiedzUsuń